Anna Karczmarczyk poznała męża w "Tańcu z gwiazdami", choć... wcale z nim nie tańczyła. Długo zwlekali ze ślubem

Zanim przejdziemy do historii miłości Anny Karczmarczyk i Pascala Litwina, pokrótce przybliżymy sylwetkę aktorki. Zanim wykreowała główną rolę w "Galeriankach" i stała się gwiazdą kina i telewizji, trenowała karate. Już jako dziecko zaczęła pojawiać się na ekranie, zaczynała od gry w reklamach i programach dla dzieci. Później zagrała m.in. epizod w serialu "Na Wspólnej", po czym poszła na casting do "Galerianek". "Miałam 16 lat i bez wahania zgodziłam się na wszystko, co ta rola ze sobą niosła. Rodzice wierzą w moje decyzje, ale oczywiście zwrócili mi uwagę, że mogę mieć problemy z odwagą na planie przy scenach erotycznych. Pytali reżyserkę, jak te sceny mają być pokazane itd. A ja i tak bardzo chciałam zagrać. Ta rola była dla mnie wyzwaniem, nauką i dała mi odwagę do przełamania swoich lęków i barier. Jeśli kobieta jest aktorką, to jej ciało jest narzędziem i gra całą sobą!" – wspominała w rozmowie z serwisem m-jak-milosc.pl.

Rola w głośnym filmie była z jednej strony ogromnym bodźcem do kontynuowania nauki aktorstwa, z drugiej strony stała się przekleństwem, bo — jak wspominała Anna Karczmarczyk — mężczyźni składali jej jednoznaczne propozycje, a w branży filmowej była "na cenzurowanym". Mimo to z czasem zaczęła dostawać kolejne oferty aktorskie. Zagrała m.in. w "M jak miłość" czy "Na dobre i na złe", a ostatnio także w filmach "Dziewczyny z Dubaju" czy "Mój dług". W "odczarowaniu" wizerunku filmowej galerianki pomógł jej także udział w piątej edycji "Tańca z gwiazdami" w 2016 r. Wraz z Jackiem Jeschke wygrała w finale programu i przestała być kojarzona jedynie jako Alicja z ekranu. Mimo wygranej nie stała się bywalczynią salonów, za to... dzięki polsatowskiemu show znalazła miłość. Jednak wcale nie na parkiecie, ale poza nim.

Jedną z osób zaangażowanych w tworzenie "Tańca z gwiazdami" był m.in. Pascal Litwin. Gdy aktorka przez kolejne tygodnie zachwycała jurorów i widzów swoimi pląsami na parkiecie, on pracował w firmie Rochstar produkującej show. Między parą narodziła się przyjacielska więź, która z czasem przerodziła się w coś poważniejszego. Początkowo nie afiszowali się swoimi uczuciami i nie chwalili się w mediach społecznościowych tym, że są razem. Zamiast tego pielęgnowali uczucie poza mediami. M.in. wyjechali na wakacje do Włoch, skąd wrócili już oficjalnie jako para.

Niespełna kilka miesięcy później aktorka poinformowała, że przyjęła oświadczyny swojego ukochanego. "Zaręczyny odbyły się w wyjątkowym miejscu. To była niespodzianka, było bardzo romantycznie, pięknie jak z bajki i byliśmy tylko we dwoje" – powiedziała "Faktowi", ale nie zdradziła żadnych szczegółów tej sytuacji.

Pascal Litwin również jest oszczędny w ujawnianiu szczegółów związku, a jako że nie jest osobą publiczną, nie opowiada w gazetach o relacji z Anną Karczmarczyk. Znacznie aktywniejszy jest na Instagramie, gdzie regularnie wrzuca romantyczne ujęcia z ukochaną. Za każdym razem fotografie opatruje opisami, które świadczą o jego wielkiej miłości do aktorki.

Anna Karczmarczyk i Pascal Litwin nie spieszyli ze ślubem. "Na razie nie mamy czasu na organizowanie ceremonii ślubnej. Jestem świadoma, że czasem trzeba poczekać na salę i tak dalej. To zazwyczaj jest nawet więcej niż dwa lata. Ale nam się na razie nie spieszy" – mówiła aktorka w "Fakcie" w grudniu 2016 r..

W 2018 r. kolorowe gazety zaczęły donosić, że Anna Karczmarczyk i Pascal Litwin szykują się do ślubu. Przed ślubem do prasy wyciekły szczegóły uroczystości. "Ania z Pascalem planują huczną ceremonię na ponad 100 osób. Zaprosili na nią nie tylko najbliższą rodzinę i przyjaciół, ale i zaprzyjaźnione osoby z ekipy »Tańca z gwiazdami«. To na planie tego show przecież rozkwitła ich miłość. (...) Ania ma teraz mnóstwo na głowie, ale nie chciała odkładać ślubu w nieskończoność. Nie może się doczekać, by już mówić o sobie »pani Litwin«" — donosiła "koleżanka Karczmarczyk" w rozmowie z "Faktem".

Faktycznie, w drugiej połowie roku aktorka potwierdziła na Instagramie, że wyszła za mąż. W sieci chętnie podzieliła się zabawnym zdjęciem ze ślubu z Pascalem Litwinem.

W kolejne rocznice ślubu małżonkowie upamiętniają ten wyjątkowy dzień, wrzucając nieznane internautom kadry.

"I tak cztery lata kroczymy przez życie z uśmiechami na naszych twarzach jako mąż i żona. Najwspanialsza żona. Trudno uwierzyć, że to nie sen" — napisał Pascal Litwin pod ślubnym zdjęciem, które wrzucił do sieci w czwartą rocznicę ożenku z Anną Karczmarczyk. Doprecyzował, że pobrali się 7 lipca 2018 r..

Trzy lata po ślubie zakochani ogłosili kolejną radosną nowinę. W 2021 r. dowiedzieliśmy się o tym, że Anna Karczmarczyk i Pascal Litwin spodziewają się dziecka. Aktorka sporadycznie wrzucała na Instagram zdjęcia, na których prezentowała swoje ciążowe krągłości.

Po narodzinach dziecka również podzieliła się tym w sieci. "I stało się światło! Chciałabym z tego miejsca podziękować niesamowitemu, pięknie babskiemu zespołowi Szpitala Specjalistycznego im. Świętej Rodziny w Warszawie za opiekę i pomoc w tych szalonych dniach. Nie mogłam trafić lepiej. Dyrekcji szpitala, każdej położnej, każdej pani doktor oraz salowym dziękuję, dziękuję, dziękuję i tule Was gorąco do serca — jesteście wspaniali. Czułam się zaopiekowana w tych ważnych dla nas dniach. Dziękuję. My już we troje" — napisała Anna Karczmarczyk.

Rodzice nie zdradzili ani płci, ani imienia dziecka. Unikają też pokazywania rodzinnych kadrów. Pascal Litwin zrobił wyjątek rok temu, w dniu okrągłych urodzin Anny Karczmarczyk, a zarazem dwa miesiące po narodzinach ich dziecka. "30 lat temu, 24 września pojawił się na świecie człowiek o najpiękniejszym sercu, najpiękniejszym umyśle i najpiękniejszej duszy. Ma w sobie nadludzkie pokłady dobra. Każdego dnia jestem nią prawdziwie zauroczony. Od dwóch miesięcy jest matką i imponuje mi jak nikt inny!" – napisał. A nam imponują oboje tym, że tworzą szczęśliwy związek bez nachalnego promowania się na okładkach gazet!

Okazuje się jednak, że aktorka miała problem z zajściem w ciążę. "Nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Robiliśmy badania, jakby wszystko okej. Ginekolog mówi okej, endokrynolog mówi okej. Badania mojego męża, również mówiono, że jest okej. A nie ma dziecka. Wyobraź sobie, jaka jest frustracja. W pewnym momencie ten seks robi się mechaniczny, bo robimy dziecko" — tłumaczyła w podcaście "Rozmowy w dresie".

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco i obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie, YouTubie i TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl