Anastazja Jakubiak o ostatnich chwilach życia jej męża. "Byłam z nim do samego końca, choć na odległość"

1 tydzień temu 11

Tomasz Jakubiak był jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich kucharzy, gospodarzem programów kulinarnych i jurorem w popularnej wersji młodzieżowego i dziecięcego "MasteChefa". Jego widzowie zapamiętali go jako osobę pełną energii i pasji, a bliscy wspominają go jako ciepłego i pomocnego człowieka. Ostatnie miesiące życia spędził w szpitalu w Grecji, gdzie poddano go leczeniu na nowotwór.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Jakie były ostatnie słowa Tomasza Jakubiaka do Anastazji?

Gdzie Tomasz Jakubiak spędził ostatnie miesiące życia?

Dlaczego Anastazja Jakubiak nie identyfikuje się jako wdowa?

Kto był przy Tomaszu Jakubiaku w szpitalu?

Anastazja Jakubiak o ostatnich chwilach Tomasza Jakubiaka

W rozmowie z "Vivą!" Anastazja Jakubiak opowiedziała o ostatnich chwilach życia Tomasza Jakubiaka. Odniosła się również do własnej żałoby oraz tym, jak traktuje słowo "wdowa".

Nie identyfikuję się z nim, bo kojarzy mi się ze starszą kobietą, a ja przecież jestem jeszcze młoda. Choć od śmierci Tomka minęło siedem miesięcy, to słowo jest mi zupełnie obce

— wyjaśniła Anastazja Jakubiak i podkreśliła, że nie czuje się "odłączona" od swojego męża, mimo że jego fizycznie już przy niej nie ma. "Zapewniam, że jeśli chodzi o stan psychiczny, mieszczę się w normie społecznej i nie chciałabym, żeby ktoś pomyślał, że oszalałam. A mogłabym, bo choroba Tomka i jego śmierć były traumatycznym doświadczeniem" — dodała.

W rozmowie Anastazja Jakubiak opowiedziała o ostatnich chwilach życia męża. Tomasz Jakubiak przebywał w szpitalu w Grecji. "Bardzo bał się zostać sam. Dlatego jego mama, siostra i ja wymieniałyśmy się przy łóżku. Nie mogłam tam też być z naszym synkiem Tomusiem, bo nie wpuszczano dzieci do szpitala" — wspominała.

W momencie, gdy Anastazja Jakubiak wróciła do Polski, jej mąż zadzwonił do niej z prośbą, by pozwoliła mu odejść. "Próbowałam go przekonać, żeby jeszcze dał sobie czas, przecież nie wykorzystaliśmy wszystkich możliwości, ale chyba coś w nim pękło. Zrozumiałam, że naprawdę potrzebuje mojej zgody… To było wbrew mnie, ale nie chciałam robić nic przeciwko niemu" — mówiła.

Kilka dni później Tomasz Jakubiak zapadł w śpiączkę farmakologiczną. Kiedy jego mama dotarła do szpitala, lekarze poinformowali, że odchodzi.

Jak zawsze zrobił, co chciał. Odchodził siedem godzin. Przez ten czas byłam z siostrą Tomka na kamerce. Byłam z nim do samego końca, choć na odległość

— opowiadała Anastazja Jakubiak.

Ostatnie pożegnanie miało dla Anastazji szczególne znaczenie. "Tomek powiedział mi, co chciałby, żebym przekazała od niego Bąbelkowi. I po raz pierwszy mnie nie zatrzymywał. Ale byłam spokojna. Nie umiem opisać tego, co się wtedy wydarzyło i co czułam. Ale wiem na pewno, że odszedł na swoich zasadach, dokładnie tak, jak chciał" — wyznała.

Anastazja Jakubiak powiedziała, że nie czuje żalu, z powodu, że nie było jej fizycznie przy mężu w chwili jego śmierci. Jak podkreśliła, ich rozmowy o śmierci były bardzo świadome.

Rozważaliśmy wszystkie warianty tego, co może się wydarzyć, ale tak naprawdę wierzyliśmy, że Tomek wyzdrowieje

— mówiła.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl.

Przeczytaj źródło