W
„barbarzyński relikt” przy rekordowo wysokich cenach zaopatrują się przede
wszystkim inwestorzy z Europy i Ameryki. Nadal jednak nie pobito szczytu zaangażowania z 2020 roku.
W
„barbarzyński relikt” przy rekordowo wysokich cenach zaopatrują się przede
wszystkim inwestorzy z Europy i Ameryki. Nadal jednak nie pobito szczytu zaangażowania z 2020 roku.