Alkohol jest zbyt łatwo dostępny? Większość Polaków nie ma wątpliwości

3 tygodni temu 16

Kolejne polskie miasta podejmują decyzje o wprowadzeniu nocnej prohibicji. Zwolennicy tego rozwiązania tłumaczą, że alkohol jest w naszym kraju zbyt łatwo dostępny. Czy większość Polaków również jest tego zdania? Ciekawe odpowiedzi przynosi najnowszy sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej”.

"Czy pana/pani zdaniem alkohol w Polsce jest zbyt łatwo dostępny?" - z takim pytaniem zmierzyli się uczestnicy sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej.

Odpowiedzi pozytywnych udzieliło aż 68,6 proc. respondentów (41,5 proc. wskazań na "zdecydowanie tak" i 27,1 proc. dla "raczej tak"). 

24,3 proc. badanych nie zgadza się ze stwierdzeniem, że w Polsce zbyt łatwo można kupić alkohol (21,4 proc. odpowiedzi "raczej nie" i 2,9 proc. "zdecydowanie nie"). 

7,1 proc. ankietowanych nie potrafiło jednoznacznie odpowiedzieć na zadane pytanie. 

Z sondażu wynika, że najwięcej Polaków, którzy wskazują na zbyt dużą dostępność alkoholu, to osoby mające między 50 a 59 lat. Najrzadziej taka opinia pojawiła się w grupie młodych osób w wieku 18-29 lat.

Przekonanie, że alkohol jest zdecydowanie zbyt łatwo dostępny, najczęściej wyrażali wyborcy Koalicji Obywatelskiej (64 proc.) i Prawa i Sprawiedliwości (50 proc.). Według dziennika, na drugim biegunie był elektorat Konfederacji.

"Częściej nasycenie przestrzeni publicznej alkoholem dostrzegają kobiety (84 proc.) niż mężczyźni (59 proc.)" - zauważa "Rzeczpospolita". 

Sondaż IBRiS dla "Rzeczpospolitej" został przeprowadzony w dniach 26-27 września br. metodą CATI na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1073 respondentów.

Jednoznaczne stanowisko ws. dostępności alkoholu w Polsce przedstawiła niedawno w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Agnieszka Dziemianowicz-Bąk - minister rodziny, pracy i polityki społecznej. 

Jeżeli mamy sytuację, że w Polsce jest 10 razy więcej punktów sprzedaży alkoholu niż aptek, to coś stoi na głowie. Jeżeli mamy do czynienia z sytuacją, w której SOR-y nocami zamieniają się w izby wytrzeźwień, to coś stoi na głowie mówiła posłanka Lewicy. 

W ubiegłym tygodniu Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej zaapelowało do rządzących o to, by w całym kraju został wprowadzony zakaz nocnej sprzedaży alkoholu. Miałoby to odciążyć szpitalne oddziały ratunkowe i poprawić bezpieczeństwo medyków. 

Przeczytaj źródło