Białoruski dyktator Aleksander Łukaszenko w trakcie swojego wystąpienia w dniu jedności narodowej poruszył temat Polski. Przedstawił on swoją wersję stosunków obu krajów, podkreślając, że to właśnie Polska traktowała Białorusinów jak "podludzi". Komentatorzy mówią wprost o podsycaniu niechęci wobec naszego kraju.
Łukaszenko mówi o traktowaniu Białorusinów "jak podludzi" przez Polaków
Od 2021 roku na Białorusi 17 września obchodzi się dzień jedności narodowej i podczas uroczystości upamiętniających "wyzwoleńczy marsz Armii Czerwonej we wrześniu 1939 roku" przemówił Aleksander Łukaszenko. W trakcie swojego wystąpienia poruszył on kwestię Polski w bardzo specyficzny sposób.
Podkreślił on przede wszystkim, że Białoruś przez lata starała się żyć z Polską w zgodzie "nie zarzucając nieprzyjemnych faktów historycznych". Stwierdził on, że podczas gdy jego kraj próbował myśleć o przyjaźni, to Polacy traktowali swoich sąsiadów z północno-wschodniej granicy jak "podludzi i jawnych wrogów".
Takich szykan naród białoruski miał doświadczać w każdej dziedzinie (nauce, kulturze oraz mediach). To zaś doprowadziło do aktualnej polityki prowadzonej przez polskie władze wobec kraju rządzonego przez Łukaszenkę. To jednak nie koniec, bo stwierdził on także, że Polska odcisnęła na Białorusi "ciężkie piętno". O co tutaj dokładnie chodzi?
— Nasz naród musi wiedzieć, że Białorusini byli rabowani, podczas gdy etniczna Polska rozkwitała, że nasze zasoby były eksportowane, a chłopi, którzy harowali za grosze, żyli w nędzy i pod groźbą bata. I ten bat spadał na każdego, kto próbował walczyć o swoją wiarę, język i kulturę - stwierdził w swoim przemówieniu białoruski dyktator.
Niechęć do Polaków wpajana już w szkołach
Tego rodzaju wypowiedzi, które padają z ust białoruskiego dyktatora, nie są niczym nowym i w zasadzie można traktować to jako pewnego rodzaju standard. To zaostrzenie retoryki w kierunku naszego kraju widoczne jest od 2020 i sfałszowanych wyborów, które prawie doprowadziły do upadku Łukaszenki.
Niezależny białoruski portal "Nasza Niwa" podkreśla, że jest to jawna deklaracja podsycania niechęci wobec Polaków. Dodatkowo Łukaszenko zarekomendował, aby o "krzywdach wyrządzanych przez Polaków" mówić już w szkolnych podręcznikach.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Dalszy ciąg materiału pod wideo