- Ministerstwo Zdrowia przedstawiło pakiet działań oszczędnościowych na 2026 r. o wartości 10,3 mld zł, które mają poprawić kondycję NFZ
- Jedną z kluczowych zmian jest modyfikacja wysokości odpisu na ABM na zasadę „do 0,3 proc.”, co ma dać NFZ 553 mln zł oszczędności
- Rząd nie konsultował z kierownictwem ABM projektowanych redukcji finansowania
- W ocenie Agencji proponowane zmiany mogą zachwiać fundamentami funkcjonowania Agencji i ograniczyć rozwój innowacji w ochronie zdrowia
Tak rząd chce zaoszczędzić w zdrowiu
Sytuacja finansowa Narodowego Funduszu Zdrowia robi się coraz trudniejsza. Resort finansów poprosił Ministerstwo Zdrowia o przygotowanie propozycji systemowych, które mogłyby przyczynić się do ograniczenia wydatków Narodowego Funduszu Zdrowia w 2026 roku.
Wśród rekomendacji znalazł się m.in. powrót do limitowania części porad specjalistycznych — z wyjątkiem wizyt pierwszorazowych i procedur zabiegowych — a także ograniczenia liczby finansowanych zabiegów usunięcia zaćmy oraz badań TK i MRI. Resort zaproponował ponadto wprowadzenie limitów w programach bezpłatnych leków dla dzieci oraz osób powyżej 65. roku życia, a także zakończenie pilotażu "Dobry posiłek w szpitalu".
Dodatkowe zmniejszenie kosztów miałoby wynikać ze zmian w ustawie regulującej minimalne wynagrodzenia w podmiotach leczniczych.
Wśród propozycji znalazło się również "zmiana zapisu o przeznaczeniu 0,3 proc. przychodów NFZ na Agencję Badań Medycznych analogicznie jak dla AOTMiT "do 0,3 proc." Jak oszacowało MZ, ma to przynieść płatnikowi oszczędności rzędu 553 mln zł.
ABM bez pieniędzy na działalność instytutów naukowo-badawczych
Zapytaliśmy, co na to ABM? Jak mówi Rynkowi Zdrowia Ireneusz Staroń, wiceprezes ABM, zmiany w zakresie zmniejszenia finansowania Agencji Badań Medycznych nie były konsultowane z kierownictwem Agencji.
- Jeśli te doniesienia medialne się potwierdzą, jesteśmy zaskoczeni kierunkiem proponowanych działań, w szczególności w kontekście tego, że według naszych obliczeń finansujemy do 90 proc. działalności naukowej instytutów naukowo-badawczych oraz do 50 proc. działalności naukowej uczelni medycznych, a sektor biomedyczny i finansowanie nauki to obszary o strategicznym znaczeniu - podkreśla Ireneusz Staroń, zastępca prezesa ABM ds. finansowania badań.
Wskazywana przez Ministerstwo Zdrowia skala oszczędności odpowiada pełnej wartości przychodów, jakie Agencja Badań Medycznych miałaby uzyskać w 2026 roku z tytułu odpisu z budżetu NFZ.
Jednocześnie, jak dodaje wiceszef ABM, proponowana modyfikacja – zakładająca, że wysokość odpisu będzie określana jako „do 0,3 proc. planowanych należnych przychodów ze składek na ubezpieczenie zdrowotne” – stanowi odejście od dotychczasowego, spójnego modelu finansowania realizowanych przez ABM zadań.
- Agencja realizuje bowiem wieloletnie umowy z beneficjentami na prowadzenie badań biomedycznych – projektów o strategicznym znaczeniu dla pacjentów i systemu ochrony zdrowia. Badania te tworzą realną wartość innowacyjną, terapeutyczną, organizacyjną i społeczną. Aby możliwe było ich planowanie, uruchamianie i prowadzenie zgodnie z harmonogramami oraz międzynarodowymi standardami, Agencja musi dysponować gwarantowanym i przewidywalnym w odpowiedniej perspektywie czasowej poziomem finansowania - zwraca uwagę Ireneusz Staroń.
Jego zdaniem zapis „do 0,3 proc.” w praktyce rodziłby szereg konsekwencji, w tym ryzyko niewykonania już zawartych umów i związane z tym potencjalne następstwa prawne czy konieczność wstrzymania bądź ograniczenia trwających badań klinicznych, których rezultaty mają bezpośredni wpływ na leczenie pacjentów.
Nauka nigdy nie będzie w stanie skutecznie konkurować z "pilniejszymi" wydatkami
Obecny model finansowania Agencji został skonstruowany tak, aby zabezpieczyć jej działalność przed bieżącymi decyzjami politycznymi i zagwarantować ciągłość państwowej strategii wspierania innowacji w ochronie zdrowia. Zdaniem Ireneusza Staronia proponowane zmiany zachwiałyby tym modelem, a w konsekwencji działalnością ABM.
- Proponowana zmiana jest więc krokiem wstecz, nieuzasadnionym ani ekonomicznie, ani systemowo. Jej skutkiem byłoby wyłączenie bezpieczeństwa finansowego projektów, które służą pacjentom tu i teraz. Tego rodzaju rozwiązanie trudno uznać za zgodne z interesem publicznym. Już dziś można stwierdzić, że w takim systemie nauka nigdy nie będzie w stanie skutecznie konkurować z bieżącymi, "pilniejszymi" wydatkami. Pragnę zaapelować o obronę skutecznych mechanizmów, zwłaszcza tych wzmacniających gospodarkę opartą na wiedzy – chyba, że zamierzamy przez następne dekady ograniczać się do importu technologii, w tym leków, z krajów zachodnich lub szybko rozwijających się gospodarek Azji - ocenia Ireneusz Staroń.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Dowiedz się więcej na temat:

6 dni temu
16

![Świadczenie wspierające w 2026 r. [tabela kwot i punktów]. Wystarczy 70 punktów w decyzji WZON by dostać 752 zł miesięcznie. Wniosek do ZUS można złożyć już teraz](https://webp-konwerter.incdn.pl/eyJmIjoiaHR0cHM6Ly9nLmluZm9yLnBsL3A/vX2ZpbGVzLzM4OTM0MDAwLzEwLWxpc3RvcG/FkYS0yMDI1LWN6eS16dXMtamVzdC1vdHdhc/nR5LTM4OTM0MTY3LmpwZyIsInciOjEyMDB9.webp)



English (US) ·
Polish (PL) ·