ABW zatrzymało obywatela Białorusi podejrzewanego o szpiegostwo
W poniedziałek (8 września) funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali obywatela Białorusi Uladzislaua N. - przekazał Tomasz Siemoniak. "Wyżej wymieniona czynność była efektem długotrwałej operacji prowadzonej przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego wspólnie ze służbami czeskimi (BIS), węgierskimi (AH), rumuńskimi (SRI) i mołdawskimi (SIS), skierowanej przeciwko agresywnym działaniom służb specjalnych Białorusi. W wyniku ww. czynności ustalono zakres działań i zainteresowań białoruskich służb w krajach Europy Środkowo-Wschodniej" - dodał polityk w komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych.
Zatrzymany usłyszał zarzut szpiegostwa
Następnego dnia, we wtorek 9 września, prokurator Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Warszawie przedstawił zatrzymanemu Uladzislauowi N. zarzut popełnienia przestępstwa z art. 130 paragraf 1 kk. Dotyczy on szpiegostwa dla obcego wywiadu. "Podejrzany prowadził działalność wywiadowczą na terenie Polski i Węgier" - przekazał Siemoniak. Prokurator skierował do sądu wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt tymczasowy. "Śledztwo ma charakter rozwojowy, jest efektem ścisłego współdziałania służb specjalnych Polski, Węgier, Rumunii, Czech i Mołdawii. Sprawa pokazuje wagę i zasadność międzynarodowej współpracy europejskich służb specjalnych w walce z zagrożeniami wywiadowczymi ze strony białoruskich służb specjalnych" - dodał szef MSWiA.
Zobacz wideo Rosyjscy propagandyści urzeczeni hołdami Trumpa dla Putina
MSZ wszczęło działania przeciwko białoruskiemu dyplomacie
Komunikat w sprawie zatrzymania Białorusina opublikował także Donald Tusk. "ABW zatrzymała wczoraj białoruskiego agenta. Zatrzymanie jest efektem współpracy ze służbami m.in. Rumunii i Czech. Wydalony z Polski zostanie również dyplomata białoruski wspierający agresywne działania białoruskich służb wobec naszego państwa" - poinformował szef rządu. Jak wyjaśnił Tomasz Siemoniak, we wtorek (9 września) na wniosek szefa ABW Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało charge d'affaires Ambasady Białorusi w Warszawie, aby poinformować go o pozbawieniu akredytacji dyplomatycznej i uznaniu persona non grata na terenie Polski białoruskiego dyplomaty, który - według ustaleń śledczych - ma być bezpośrednio zaangażowany w działania wywiadowcze.