800 tys. zł na rok ma wystarczyć. PiS chce pieniędzy dla pierwszej damy

• W ostatnim czasie zrobiło się głośno o działalności pierwszej damy Marty Nawrockiej
• Ogłosiła powstanie Fundacji "Blisko Ludzkich Spraw", której głównym celem będzie walka z hejtem oraz zagrożeniami w internecie
• Do Sejmu trafił projekt ustawy, który przewiduje m.in. utworzenie specjalnej komórki w Kancelarii Prezydenta do obsługi pierwszej damy
• Nowa komórka miałaby kosztować nawet 800 tys. zł rocznie - wyjaśnia Fakt

Pomysł PiS dotyczący pierwszej damy

Pierwsza dama Marta Nawrocka była funkcjonariuszką Krajowej Administracji Skarbowej i zdecydowała się przejść na emeryturę mundurową (przepracowała w służbie 18 lat). Jak przypomina Fakt, z uwagi na funkcję pierwszej damy, państwo zapewnia jej tylko składki na ubezpieczenie społeczne, więc po osiągnięciu wieku emerytalnego będzie mogła liczyć na specjalny dodatek do emerytury. Oznacza to, że po pięcioletniej kadencji będzie to ok. 400-500 zł brutto miesięcznie.

Jednakże zdaniem posłów PiS to za mało – chcą, żeby państwo przeznaczało większe pieniądze na pierwszą damę. W związku z tym do Sejmu trafił projekt ustawy o prezydencie elekcie Rzeczypospolitej Polskiej, ochronie kandydatów na urząd prezydenta oraz statusie małżonka prezydenta.

Fakt uzasadnia, że zaproponowano m.in., aby w Kancelarii Prezydenta została wydzielona komórka tylko do obsługi pierwszej damy. Wspomniana nowa komórka miałaby wspierać pierwszą damę w sferze działalności społecznej, kulturalnej i charytatywnej.

- To rozwiązanie pozwala na efektywne wykonywanie nieformalnych obowiązków bez konieczności tworzenia odrębnego, formalnego urzędu. Małżonek Prezydenta pełni ważną, lecz nieformalną funkcję wizerunkową i społeczną, stanowiąc wsparcie dla Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w jego obowiązkach na rzecz kraju. Małżonka Prezydenta sprowadza się zarówno do funkcji ceremonialnych i reprezentacyjnych, jak też społecznych, charytatywnych i kulturalnych — podano w uzasadnieniu, cytowanym przez Fakt. Jednakże projekt ten nie przewiduje wypłaty wynagrodzenia dla pierwszej damy.

Na dodatek nowa komórka miałaby kosztować nawet 800 tys. zł rocznie. Natomiast w przyszłym roku na funkcjonowanie urzędu prezydenta kancelaria zaplanowała 325 mln zł, co oznacza wzrost o prawie 10 proc. w porównaniu z tym rokiem – wylicza Fakt.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.