Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Choć emerytura z ZUS powinna być efektem wieloletniej pracy i wysokich składek, coraz częściej okazuje się, że bez dodatkowego oszczędzania trudno liczyć na godne świadczenie. Eksperci sprawdzili, ile trzeba dziś zarabiać, by w przyszłości otrzymać emeryturę na poziomie 6–7 tys. zł miesięcznie.
System premiuje zarobki
Polski system emerytalny uwzględnia m.in. zwaloryzowany kapitał początkowy, składki emerytalne i prognozowane dalsze trwanie życia – to ostatnie obniża świadczenia kobiet, które żyją średnio dłużej i kończą pracę wcześniej.
Jak wynika z wyliczeń Piotra Juszczyka z InFakt.pl, 40-letni mężczyzna, który chce otrzymać 7 tys. zł emerytury, musi dziś zarabiać 14,5 tys. zł brutto (czyli 165 proc. przeciętnego wynagrodzenia). Przy takiej pensji jego świadczenie wyniesie 6980 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także:
30 milionów przychodu na handlu używanymi autami - Paweł Miszta w Biznes Klasie
Aby osiągnąć podobne świadczenie, kobieta musi zarabiać aż 22 tys. zł brutto, czyli ponad 7,5 tys. zł więcej. Jej emerytura, mimo wyższych zarobków, wyniesie jedynie 6520 zł. Różnica ta wynika z faktu, że kapitał emerytalny kobiet musi zostać rozłożony na więcej miesięcy niż u mężczyzn.
W drugim wariancie wyliczono, że mężczyzna chcący otrzymać 6 tys. zł emerytury, powinien dziś zarabiać ok. 12 tys. zł brutto. Kobieta, by osiągnąć podobny efekt, musi inkasować pensję na poziomie ok. 20 tys. zł.
Eksperci podkreślają, że nawet przy wysokich zarobkach warto zabezpieczać się dodatkowo. Indywidualne Konta Emerytalne (IKE), Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE) czy Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK) mogą stanowić istotne uzupełnienie przyszłej emerytury. W przeciwnym razie życie na starość może znacząco odbiegać od oczekiwań.