7 sygnałów, że to nie pech, tylko daddy issues kierują twoją miłością. To dlatego ciągle trafiasz na nieodpowiednich facetów

1 miesiąc temu 15
  1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. 7 sygnałów, że to nie pech, tylko daddy issues kierują twoją miłością. To dlatego ciągle trafiasz na nieodpowiednich facetów

Patrycja Klikowska

18 listopada 2025

 Catherine Falls Commercial/Getty Images

Fot: Catherine Falls Commercial/Getty Images

Brak ojca lub jego emocjonalna niedostępność zostawia w psychice dziecka ślad, który może ujawniać się dopiero w dorosłości – w związkach, poczuciu własnej wartości i sposobie budowania bliskości. Choć „daddy issues” to potoczne określenie, kryje się za nim realny zestaw schematów i ran, które kształtują nasze relacje długo po tym, jak opuszczamy dom rodzinny. Oto 7 zachowań, które mogą oznaczać, że ten syndrom dotyczy także ciebie.

Wyrażenie daddy issues pochodzi z języka angielskiego i dosłownie oznacza „problemy związane z ojcem”. W poppsychologii, mediach społecznościowych czy memach określa się nim osoby, które w dorosłości wykazują określone zachowania wynikające z trudnej, zaburzonej lub nieobecnej relacji z ojcem – biologicznym lub przybranym. Gdy pytamy czym są daddy issues, mówimy w istocie o pewnym zestawie objawów i konsekwencji emocjonalnych, które wynikają z braku stabilnej, wspierającej, przewidywalnej figury ojca.

Choć termin jest uproszczeniem i bywa nadużywany, dobrze oddaje jeden fakt: figura ojca – podobnie jak matki – odgrywa fundamentalną rolę w kształtowaniu stylu przywiązania, samooceny i sposobu funkcjonowania w relacjach. To ojciec często odpowiada za modelowanie granic, bezpieczeństwa, siły, konsekwencji, a także za wyznaczanie pierwszych standardów dotyczących męskości, kobiecości i relacji.

Warto zaznaczyć, że daddy issues nie są diagnozą kliniczną – nie znajdziemy ich w DSM-5 ani ICD-10. To raczej potoczne określenie mechanizmów, które mogą współistnieć z innymi trudnościami: np. stylem przywiązania lękowo-ambiwalentnym, porzuceniowym, współuzależnieniem, unikaniem bliskości, niską samooceną czy zaburzeniami regulacji emocji. Jednak potoczne nie znaczy pozbawione sensu – zjawisko to ma konkretne skutki wychowania bez ojca, które przekładają się na dorosłe życie, funkcjonowanie psychiczne oraz zdolność do tworzenia zdrowych relacji.

To właśnie deficyt tej relacji określany jest przez traumatologów mianem „rany ojca” – głębokiego, często nieuświadomionego zranienia wynikającego z braku opieki, uwagi, czułości, stabilności lub akceptacji ojcowskiej

– Mógł być obecny fizycznie, ale nie dawać ci uwagi i wsparcia emocjonalnego. Być może porzucił cię lub nie interesował tobą w czasie, gdy najbardziej go potrzebowałeś/-aś. A może rozładowywał na tobie swoje własne problemy i frustracje, co szło w parze z agresją i uzależnieniami. W każdym z tych przypadków zaburzona relacja z ojcem pozostawia głęboki ślad na psychice – przez traumatologów określany jako „rana ojca”. Jeśli jej nie uzdrowimy, będzie otwierać się w najmniej odpowiednich momentach naszego życia i stanie się źródłem niekończącego się bólu.

– objaśnia Magdalena Pala, psychotraumatolożka w rozmowie z Aleksandrą Urbaniak.

Czytaj także: Nieobecny ojciec – jak wpływa na ciebie po latach? 4 cechy dorosłych zaniedbanych przez ojca w dzieciństwie

Zaniedbanie emocjonalne w dzieciństwie

Jednym z głównych źródeł daddy issues jest zaniedbanie emocjonalne, które wcale nie musi oznaczać zaniedbania fizycznego lub nieobecności. Dziecko potrzebuje od ojca stabilności, czułości, zainteresowania, struktury i poczucia bezpieczeństwa. Jeśli ojciec był chłodny, krytyczny, obojętny albo niedostępny – emocjonalnie lub fizycznie – dziecko uczy się regulować emocje w samotności. Taki brak może stać się podstawą stylu przywiązania opartego na lęku i niepewności.

W dorosłości skutkuje to trudnościami w zaufaniu, w budowaniu głębokich więzi i w poczuciu własnej wartości. To tłumaczy, dlaczego syndrom braku ojca a zachowania w dorosłości tak silnie się ze sobą łączą. Jak tłumaczy Magdalena Pala:

– Jeśli ten ból pozostaje nieukojony, różne sytuacje w życiu będą triggerowały bolesne wspomnienia z dzieciństwa i będziesz wchodził/-a w tzw. regres emocjonalny. To znaczy, że będziesz się czuł/-a jak małe dziecko i reagował z pozycji dziecka, co będzie utrzymywać cię w matni.

Nieobecny lub nieprzewidywalny ojciec

Brak ojca – czy to z powodu rozwodu, śmierci, pracy za granicą, czy emocjonalnego dystansu – może prowadzić do przekonania, że osoby kochane są niegodne zaufania, nieobecne albo odchodzą. W efekcie dziecko rozwija strategię przetrwania: nadmierną czujność, lęk przed odrzuceniem albo emocjonalne wycofanie. Niestabilność ojca – raz czułego, raz agresywnego, raz obecnego, raz znikającego – dodatkowo utrwala zmienne, nieprzewidywalne wzorce relacji, które później powtarzają się w dorosłym życiu. Jak tłumaczy to Jacek Masłowski, filozof i psychoterapeuta, w książce „Syndrom tatusia” hamuje nas to w rozwoju:

– Tego typu sytuacje traumatyzujące jakby zatrzymują pewną część nas w rozwoju i później właśnie ta część cały czas domaga się, żeby emocja, która wtedy zaistniała, została zniwelowana przez oczekiwane zachowanie ojca… A tego się nie da zrobić.

Wzorce relacyjne wyniesione z domu

Dziecko chłonie wszystko: sposób komunikacji rodziców, ich postawy wobec siebie, granice, konflikty, emocje. Jeśli model relacji w domu opierał się na dystansie, przemocy, poniżaniu, chaosie czy zależności, to właśnie takie relacje mogą się później wydawać „znajome” i przez to „bezpieczne”. Wpływa to zarówno na chłopców jak i dziewczynki, ale w różny sposób, dlatego brak ojca w ich życiu inaczej się manifestuje:

– Dla syna ojciec jest w pewnym sensie modelem męskości, wzorcem tego, w jaki sposób mężczyzna realizuje się w życiu. Z kolei dziewczynka może być w dwójnasób zasilona lub osłabiona postawą ojca – wpływa on na jej relację z samą sobą, a po drugie modeluje myślenie o relacjach z męskim światem.

– dodaje Jacek Masłowski.

1. Silna potrzeba aprobaty i uwagi

Osoba z silną potrzebą aprobaty stale szuka potwierdzenia swojej wartości u innych: partnerów, znajomych, przełożonych, autorytetów. Ma trudność z poleganiem na własnej ocenie, dlatego często pyta innych, co o niej myślą, konsultuje nawet drobne decyzje i czuje się spokojniejsza dopiero wtedy, gdy zostanie pochwalona, zauważona lub doceniona. Krytyka – nawet konstruktywna – może być odbierana bardzo osobiście i boleśnie. W tle często działa przekonanie: „skoro tata mnie nie widział lub nie doceniał, to teraz muszę zasłużyć na uwagę i miłość innych”.

2. Wybieranie niedostępnych emocjonalnie partnerów

Powtarzanie schematu relacji z ojcem często przejawia się w tym, że osoba świadomie lub podświadomie wybiera partnerów chłodnych, zdystansowanych, unikających zaangażowania. Zakochuje się w kimś, kto „nie ma czasu”, nie chce relacji na serio, jest zajęty sobą, albo w kimś, kto z różnych powodów jest mało dostępny (np. mieszka daleko, jest już w innej relacji, ciągle pracuje). Relacja polega wtedy na nieustannym zdobywaniu czyjejś uwagi, czułości i bliskości. Nawet jeśli jest to bolesne, to uczucie tego „gonienia” za drugą osobą bywa znajome – przypomina dawny układ z ojcem.

3. Lęk przed odrzuceniem i porzuceniem

Lęk przed odrzuceniem jest jednym z najczęstszych objawów daddy issues. Osoba jest bardzo wyczulona na wszelkie sygnały dystansu: krótsze wiadomości, mniej czułości, ciszę, późne odpisywanie. Ma tendencję do nadmiernego analizowania zachowania partnera, „czytania między wierszami” i szukania ukrytego znaczenia. Może mieć trudności ze spokojnym odpoczynkiem w relacji – cały czas pozostaje w napięciu, czy wszystko jest w porządku i czy partner zaraz nie odejdzie. Często pojawia się też silny lęk przed konfliktami, bo kojarzą się one bezpośrednio z utratą miłości i bliskości.

4. Idealizowanie lub demonizowanie partnera

Brak stabilnych, bezpiecznych wzorców relacji w dzieciństwie sprzyja czarno-białemu widzeniu ludzi. Osoba z daddy issues ma tendencję do idealizowania partnera na początku znajomości: widzi w nim kogoś wyjątkowego, „innego niż wszyscy”, często przypisuje mu rolę „tego, który wreszcie mnie uratuje” czy „wypełni pustkę”. Gdy pojawiają się pierwsze rozczarowania, ta sama osoba może nagle zacząć go demonizować: partner staje się „zły”, „taki sam jak reszta”, „niewarty zaufania”. Trudno jej utrzymać bardziej zniuansowany obraz: że ktoś może jednocześnie mieć wady i zalety, że może kochać, a czasem popełniać błędy. To prowadzi do emocjonalnych huśtawek w relacji.

5. Nadmierne przywiązanie lub unikanie bliskości

Skutki trudnej relacji z ojcem mogą przyjmować dwie pozornie przeciwne formy. Z jednej strony osoba może nadmiernie się przywiązywać – bardzo szybko wchodzić w zaangażowanie, idealizować nową relację, bać się samotności i zrobić bardzo wiele, byle tylko nie zostać opuszczoną. Często przedkłada potrzeby partnera nad swoje, rezygnuje z granic i „zgadza się na wszystko”, aby utrzymać związek. Z drugiej strony może pojawić się styl unikający: osoba trzyma innych na dystans, sprawia wrażenie chłodnej, niezależnej, ucieka, gdy relacja zaczyna się robić poważna albo wpuszcza innych tylko do pewnego, bezpiecznego punktu. W obu przypadkach źródłem jest ten sam lęk – lęk przed zranieniem i odrzuceniem.

6. Wchodzenie w toksyczne relacje

Osoba z daddy issues często nieświadomie odtwarza znane z dzieciństwa wzorce, nawet jeśli są one destrukcyjne. Toksyjna relacja może wydawać się „dziwnie znajoma” – intensywna, pełna emocji, dramatów, zazdrości czy kontroli, ale przez to odczuwana jako „prawdziwa miłość”. Taka osoba częściej wybiera partnerów, którzy są niestabilni emocjonalnie, krytyczni, chłodni, a nawet przemocowi, bo taki styl zna z domu i łatwiej jej się w nim odnaleźć niż w spokojnej, stabilnej relacji. Może mieć też problem z rozpoznaniem granicy między „normalnymi trudnościami” a przemocą – umniejsza swoje doświadczenia, tłumaczy zachowanie partnera, obwinia siebie.

7. Trudności z granicami

Trudności z granicami mogą przybierać dwie formy: zbyt słabe lub zbyt sztywne granice. Gdy granice są zbyt słabe, osoba ma problem z mówieniem „nie”, często zgadza się na rzeczy, których w środku nie chce, bierze na siebie cudze emocje i odpowiedzialność, obawia się odrzucenia, jeśli postawi warunek czy wyrazi sprzeciw. Gdy granice są zbyt sztywne, osoba stawia wokół siebie mur: nie dopuszcza innych do swoich uczuć, nie prosi o pomoc, unika rozmów o trudnych tematach. Z zewnątrz może wyglądać na bardzo samodzielną i niezależną, ale w środku często czuje się samotna. Obie postawy wynikają z tego, że w dzieciństwie granice nie były respektowane albo nikt nie pokazał, jak wyglądają zdrowe, elastyczne granice w relacji.

Czytaj także: Syndrom tatusia w życiu dorosłych kobiet: jaki wpływ na współczesne kobiety mają nieobecni ojcowie?

Autopromocja

Przeczytaj źródło