5000 złotych mandatu za spacer z psem. Nie wszędzie można zabrać pupila bezkarnie

1 dzień temu 3
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Choć dla wielu właścicieli spacer z psem to codzienna rutyna, warto pamiętać, że nie wszędzie można swobodnie wyprowadzać swojego pupila. W niektórych miejscach obowiązują konkretne przepisy, które mają chronić przyrodę, bezpieczeństwo innych osób czy zwierząt dzikich. Ich złamanie może skutkować wysokim mandatem. Gdzie zatem lepiej nie zabierać psa i na co szczególnie uważać podczas wspólnych przechadzek?

Spacer z psem w lesie. W jakich przypadkach grozi mandat?

W Polsce nie obowiązują przepisy, które całkowicie zakazują wstępu do lasu z psem. Spacer z czworonogiem sam w sobie nie jest więc wykroczeniem. Problem pojawia się jednak w momencie, gdy właściciel decyduje się spuścić pupila ze smyczy. Kwestia ta została uregulowana w Kodeksie wykroczeń, a konkretnie w artykule 166, który stanowi:

Kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi:

1) z polowaniem,

2) ze szkoleniem psów będących zwierzętami wykorzystywanymi do celów specjalnych w rozumieniu art. 4 pkt 20 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. z 2023 r. poz. 1580), albo ich udziałem w akcji ratowniczej, w działaniach poszukiwawczych lub w działaniach związanych z ochroną granicy państwowej lub zapewnieniem bezpieczeństwa i porządku publicznego,

3) ze szkoleniem psów ratowniczych albo ich udziałem w akcji ratowniczej prowadzonej przez podmioty uprawnione do wykonywania ratownictwa na podstawie przepisów odrębnych,

- podlega karze grzywny albo karze nagany.

Ile wynosi kara za puszczenie psa luzem w lesie?

Kara za puszczenie psa luzem w lesie może być dotkliwa. Choć zgodnie z przepisami grzywna w takich przypadkach wynosi od 20 zł do nawet 5000 zł, w praktyce najczęściej kończy się na mandacie rzędu kilkuset złotych. Wysokość kary zależy m.in. od okoliczności zdarzenia, zachowania psa oraz oceny zagrożenia, jakie może stwarzać dla dzikiej przyrody.

Kiedy można puszczać psa w lesie luzem?

Zakaz puszczania psów luzem w lesie nie obowiązuje w każdej sytuacji. Przepisy przewidują od niego pewne wyjątki. Zwolnione z tego ograniczenia są m.in. psy wykorzystywane do celów specjalnych, np. w czasie polowań, szkoleń, akcji ratowniczych, działań poszukiwawczych, ochrony granic państwowych czy utrzymania porządku publicznego. Wyjątek dotyczy także szkolenia oraz udziału psów ratowniczych w akcjach prowadzonych przez uprawnione służby ratownicze.

Do parku narodowego z psem nie wejdziesz

Co do zasady zabronione jest wprowadzanie psów na tereny parków narodowych. Artykuł 15 ust. 1 pkt 16 Ustawy o ochronie przyrody stanowi:

W parkach narodowych oraz w rezerwatach przyrody zabrania się:

16) wprowadzania psów na obszary objęte ochroną ścisłą i czynną, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych w planie ochrony, psów pasterskich wprowadzanych na obszary objęte ochroną czynną, na których plan ochrony albo zadania ochronne dopuszczają wypas oraz psów asystujących w rozumieniu art. 2 pkt 11 ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (Dz. U. z 2024 r. poz. 44, 858, 1089 i 1165).

Obowiązujące przepisy zabraniają wprowadzania psów na tereny objęte ochroną ścisłą lub czynną. Zakaz podlega jednak modyfikacji. I tak do Pienińskiego czy Wolińskiego Parku Narodowego z psem wejść nie można, jednak niektóre parki, jak np. Ojcowski, dopuszczają obecność psów, pod warunkiem że będą one prowadzone na smyczy.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Przeczytaj źródło