5-latka nagle wbiegła na jezdnię, prosto przed autobus. Wstrząsające nagranie z Bytomia

1 miesiąc temu 22

Data utworzenia: 25 września 2025, 19:57.

To mogło skończyć się niewyobrażalną tragedią. Do sieci trafiło nagranie, na którym widać 5-letnią dziewczynkę wbiegającą na pasy na czerwonym świetle, prosto pod koła autobusu. Tylko refleks i zimna krew kierowcy z Bytomia (woj. śląskie) sprawiły, że skończyło się na strachu i kilku wylanych łzach.

Dramatyczne nagranie z Bytomia. Foto: Przedsiębiorstwo Komunikacji Metropolitalnej / Facebook

Przedsiębiorstwo Komunikacji Metropolitalnej opublikowało w mediach społecznościowych mrożące krew w żyłach nagranie. Na krótkim filmiku nagranym z perspektywy kierowcy autobusu widać pojazd zbliżający się do przejścia dla pieszych i małą dziewczynkę, która nagle wbiega na pasy mimo czerwonego światła dla pieszych, prosto przed maskę autobusu.

Czytaj także: Kierowca autobusu ruszył. Rozległ się przeraźliwy krzyk. Dramat w Warszawie

Dramatyczne nagranie z Bytomia. 5-latka wbiegła prosto pod autobus

Jak przekazano, do tego niebezpiecznego incydentu doszło 22 września na ul. Piłsudskiego w Bytomiu.

"Tylko błyskawiczna reakcja naszego kierowcy zapobiegła dramatowi. Gdyby hamowanie nastąpiło o ułamek sekundy później, mogłoby dojść do nieszczęścia" — napisali pracownicy Przedsiębiorstwa Komunikacji Metropolitalnej.

Jak przekazała w rozmowie z TVN24 Paulina Gnietko z bytomskiej policji, 5-letnia dziewczynka była pod opieką mamy, gdy wbiegła na jezdnię. Dziecko wystraszyło się i przewróciło na ulicę, ale na szczęście nic mu się nie stało.

Poszkodowana została pasażerka autobusu

Poszkodowana została natomiast jedna z osób podróżujących autobusem.

"Wskutek wymuszonego nagłego hamowania, jedna z pasażerek autobusu uderzyła w kasownik i wymagała pomocy medycznej. Na miejscu interweniowała policja oraz Zespół Ratownictwa Medycznego" — informuje Przedsiębiorstwo Komunikacji Metropolitalnej.

I apeluje: "Publikując ten film, chcieliśmy pokazać, jak niewiele trzeba, by doszło do tragedii. Nie decydujemy o winie, tylko pokazujemy, że moment nieuwagi może doprowadzić do tragedii. Chcemy też uczulić naszych pasażerów, by w każdej chwili byli przygotowani na niespodziewane zdarzenia, które mogą decydować o ich bezpieczeństwie. Naprawdę wystarczy moment nieuwagi. Nie można stać w autobusie, nie trzymając się drążka, czy uchwytu. Wstrzymajcie się z ostrymi komentarzami. Koncentrujcie się na profilaktyce, a nie na wydawaniu wyroku, kto winien. Taka sytuacja może się przydarzyć każdemu rodzicowi".

/7

Przedsiębiorstwo Komunikacji Metropolitalnej / Facebook

5-latka wbiegła pod autobus.

/7

Przedsiębiorstwo Komunikacji Metropolitalnej / Facebook

Dziecko wbiegło na pasy na czerwonym świetle.

/7

Przedsiębiorstwo Komunikacji Metropolitalnej / Facebook

Dziewczynka nie zważała na nadjeżdżający autobus.

/7

Przedsiębiorstwo Komunikacji Metropolitalnej / Facebook

Kierowca cudem wyhamował.

/7

Przedsiębiorstwo Komunikacji Metropolitalnej / Facebook

Dziecku nic się nie stało.

/7

Przedsiębiorstwo Komunikacji Metropolitalnej / Facebook

Skończyło się na strachu.

/7

Przedsiębiorstwo Komunikacji Metropolitalnej / Facebook

5-latka była pod opieką mamy.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło