40 tysięcy za pierwsze i 100 tysięcy za trzecie dziecko. Wyciekają zakulisowe propozycje PiS

6 dni temu 5

Prawo i Sprawiedliwość przygotowuje się do swojego programowego kongresu w Katowicach. Choć politycy partii zapowiadają, że nie będzie fajerwerków finansowych, wśród propozycji pojawił się pomysł, który może wywołać szeroką dyskusję. Bon mieszkaniowy nawet do 100 tysięcy złotych za trzecie dziecko ma stać się jednym z filarów nowego podejścia do polityki prorodzinnej.

Rynek mieszkaniowy w Polsce to dla wielu młodych udręka

Rynek mieszkaniowy to dla wielu niestety jedynie marzenie o własnym kącie i rosnącymi kosztami wejścia. Rodziny, które liczą każdy grosz przy wkładzie własnym, opłatach notarialnych i wykończeniu, często odkładają decyzję o zakupie na bliżej nieokreśloną przyszłość. Zmieniające się stopy procentowe i wahania cen potrafią wytrącić z planów nawet najlepiej przygotowanych.

ZOBACZ: Taki "rachunek" może dostać Martyniuk za burdę w samolocie. Większość ludzi by się nie wypłaciła

 W tej sytuacji pojawienie się dodatkowego zastrzyku finansowego może być tym elementem, który przechyli szalę. Według medialnych doniesień, PiS ma mieć pomysł na rozwiązanie sytuacji mieszkaniowej.

PiS rozważa bony mieszkaniowe

W dokumencie „Myśląc Polska”, który ma być jednym z fundamentów programowych PiS na wybory w 2027 roku i został właśnie częściowo ujawniony przez media, pojawiła się koncepcja bonów mieszkaniowych dla rodzin z dziećmi. Autor pomysłu, Bartosz Marczuk, były wiceminister pracy w rządzie PiS, zaproponował konkretne kwoty – 40 tysięcy złotych za pierwsze dziecko i aż 100 tysięcy złotych za trzecie.

Celem tego rozwiązania ma być nie tylko zwiększenie liczby urodzeń, ale też ułatwienie rodzinom dostępu do własnego mieszkania. W praktyce bon mógłby zostać wykorzystany jako wkład własny przy kredycie hipotecznym lub wsparcie w zakupie działki. W propozycji podkreślono, że takie środki byłyby wypłacane w formie bezzwrotnego wsparcia dla rodziców.

Ten kierunek polityki nie jest przypadkowy. Eksperci PiS-u zwracają uwagę, że Polska od lat zmaga się z kryzysem demograficznym i coraz trudniejszym startem młodych rodzin. Wysokie ceny nieruchomości, ograniczona dostępność kredytów i rosnące koszty życia sprawiają, że wiele par odkłada decyzję o dzieciach. Bon mieszkaniowy miałby stać się realnym narzędziem motywującym do zakładania rodzin, a przy tym impulsem dla branży budowlanej.

Propozycja wpisuje się w szerszą wizję programu prorodzinnego, w którym znalazły się również pomysły corocznej waloryzacji świadczenia 800+, darmowych obiadów w szkołach podstawowych oraz podwyższenia zasiłku macierzyńskiego dla kobiet ubezpieczonych w KRUS – do poziomu minimalnego wynagrodzenia.

ZOBACZ TEŻ: Putin o nowych sankcjach USA. “To wyraźny akt nieprzyjaźni”

PiS planuje umarzać kredyty?

Jak ujawnia portal money.pl dokumencie pojawiły się również pomysły na wprowadzenie kredytów hipotecznych ze stałą stopą procentową na 20–30 lat, co miałoby zapewnić większą stabilność finansową rodzinom. Obecnie większość kredytów oferuje stałe oprocentowanie jedynie przez pierwsze pięć lat, co naraża kredytobiorców na wahania stóp procentowych.

PiS rozważa również umożliwienie częściowego umarzania kredytu w sytuacjach szczególnych, takich jak narodziny kolejnego dziecka. W ten sposób wsparcie finansowe miałoby nie tylko ułatwiać zakup mieszkania, ale też zachęcać do powiększania rodziny.

Nie brakuje także propozycji dotyczących ograniczenia spekulacji na rynku nieruchomości. Wśród nich znalazł się pomysł zrównania podatku od zysków z najmu z podatkiem od zysków kapitałowych, co miałoby zmniejszyć atrakcyjność kupowania mieszkań wyłącznie w celach inwestycyjnych.

Przeczytaj źródło