360 tys. żołnierzy Putina na Białorusi? NATO reaguje. "Gotowe bronić każdego centymetra"

14 godziny temu 7

"NATO jest gotowe bronić każdego centymetra terytorium swoich członków" - przekazał urzędnik Sojuszu Północnoatlantyckiego. To reakcja na słowa niemieckiego polityka, według którego na Białorusi stacjonuje około 360 tys. rosyjskich żołnierzy.

Władimir Putin Fot. REUTERS/Alexander Kazakov

Niemiecki polityk mówił o 360 tys. rosyjskich żołnierzy. NATO reaguje

Kilka dni temu niemiecki ekspert ds. zagranicznych i polityk CDU Roderich Kiesewetter powiedział, że na Białorusi stacjonuje obecnie około 360 tysięcy rosyjskich żołnierzy, którzy nie zostali skierowani do walk w Ukrainie. Do tych słów w rozmowie z Wirtualną Polską odniósł się urzędnik Sojuszu Północnoatlantyckiego. - Zgodnie z długoletnią polityką NATO nie komentuje konkretnych kwestii wywiadowczych ani nie podaje do wiadomości publicznej szczegółowych ocen dotyczących liczebności sił zbrojnych - przekazał. 

"NATO nieustannie monitoruje działania wojskowe Rosji"

Jak podkreślił, "NATO nieustannie monitoruje działania wojskowe Rosji i jej bliskiego sojusznika, Białorusi, w oparciu o informacje wywiadowcze uzyskane od różnych członków Sojuszu". - NATO pozostaje czujne wobec wszelkich potencjalnych zagrożeń dla bezpieczeństwa Sojuszu i jest gotowe bronić każdego centymetra terytorium członków Sojuszu - przekazał Wirtualnej Polsce urzędnik. 

Zobacz wideo Strategia (nie)bezpieczeństwa narodowego

Litwa odpowiada na niemieckie doniesienia. "Zastraszanie społeczeństwa"

Tymczasem litewskie służby wywiadowcze poinformowały, że doniesienia o 360 tysiącach rosyjskich żołnierzy na Białorusi, którzy gotowi są w każdej chwili zaatakować NATO, to "całkowita dezinformacja". "Krótko mówiąc, na Białorusi nie ma niczego, co byłoby zbliżone do tych liczb" - podkreślono w komunikacie. Według litewskiego Ministerstwa Obrony Rosja rozmieściła na Białorusi kilka tysięcy żołnierzy, ale nie są to znaczące jednostki. Z kolei Narodowe Centrum Zarządzania Kryzysowego Litwy wyraziło ubolewanie, że poważne zagraniczne media rozpowszechniają publikacje niezgodne z rzeczywistością, szerząc nieprawdziwe informacje. "Ta całkowita dezinformacja ma na celu zastraszenie społeczeństwa i wywołanie paniki. Niesprawdzone i już obalone przez analityków oraz służby wywiadowcze informacje podważają wiarygodność publikacji i osłabiają zaufanie, które jest szczególnie ważne w przypadku tradycyjnych mediów" - napisała litewska instytucja.

Czytaj także: Niemieccy żołnierze w Ukrainie? Merz wymijająco: Putin powiedział "niet".

Źródła: Wirtualna Polska, IAR

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło