
Nie, kometa 3I/ATLAS to nie jest statek kosmiczny wyładowany uzbrojonymi po zęby kosmitami, którzy chcą nas zniewolić. Naukowcy z NASA po rządowym shutdownie wrócili do pracy i ujawniają fakty o najsłynniejszej komecie. To, co mówią, jest o wiele bardziej sensacyjne, niż teoria o statku z ufoludkami.
Daj napiwek autorowi
Fakt, że obserwacje NASA, najbardziej zaawansowanej agencji kosmicznej świata, dotyczące dopiero trzeciego obiektu spoza naszego układu, zostały przerwane na 43 dni przez chaos polityczny w USA, jest jednocześnie komiczny i ponury. Było, minęło, rządowy shutdown w Stanach przeszedł do historii.
Wpłynął jednak na suspens wokół międzygwiezdnej komety 3I/ATLAS. Agencji udało się w końcu zorganizować briefing i wyjaśnić kluczowe fakty o "międzygwiezdnym najeźdźcy".
Wraz z tym, jak lodowy przybysz zbliżał się do Słońca, narastały również związane z nią niejasności, niepewności i coraz bardziej kosmiczne teorie. Włącznie z tą, że 3I/ATLAS to nie kometa, ale statek obcych. NASA wyjaśnia, że jeśli coś wygląda jak kometa, leci jak kometa i zachowuje się jak kometa, to jest to...
1. Tak: kometa, nie sterują nią zielone ludziki
W lipcu, mniej więcej dwa tygodnie po odkryciu 3I/ATLAS, trójka badaczy, w tym astrofizyk z Harvardu Avi Loeb, opublikowała artykuł, w którym zwracała uwagę na to, że kometa może ukrywać potencjalnie wrogą technologię kosmitów. Badacze nawiązywali do wcześniejszych spekulacji na temat pierwszego znanego obiektu międzygwiezdnego "Oumuamua". Ich sugestie zaczęły się zaskakująco szybko rozprzestrzeniać.
Prezes SpaceX, Elon Musk, zasugerował w podcaście, że na ruch komety może wpływać coś poza grawitacją. Niezbyt kojarzona z nauką, w szczególności zaś kosmosem, celebrytka Kim Kardashian, w serwisie X, poprosiła p.o. administratora NASA, Seana Duffy'ego, o wyjawienie prawdy na temat obiektu.
Naukowcy nie bawili się w subtelności.
"Bardzo zależy nam na znalezieniu śladów życia we Wszechświecie. Ale 3I/ATLAS to kometa" – powiedział podczas briefingu Amit Kshatriya, zastępca administratora NASA. "Wygląda i zachowuje się jak kometa, a wszystkie dowody wskazują, że jest to kometa" – dodał.
Nicky Fox, zastępca administratora Dyrekcji Misji Naukowych NASA, mówiła, że żadne obserwacje NASA nie wykazały żadnych technosygnatur, "ani niczego, co mogłoby nas skłonić do uznania, że to cokolwiek innego niż kometa".
Podkreśliła również, że naukowcy są przekonani, że 3I/ATLAS nie stanowi zagrożenia dla Ziemi, ponieważ zbliży się do naszej planety na odległość nie mniejszą niż 270 milionów kilometrów. Podczas swojego przelotu nie zbliży się również do żadnej innej planety, również przy mijaniu orbity Jowisza wiosną 2026 roku. Obiekty w naszym Układzie Słonecznym, jak powiedziała Fox, "będą miały się dobrze".
2. Obserwowali kometę jak piłkę na stadionie
Naukowcy NASA opowiedzieli też, w jaki sposób dokonywali obserwacji. Było to trudne, bo znajdowała się ona po przeciwnej stronie Słońca niż Ziemia. W sierpniu NASA zwołała zespoły z ponad 20 misji, aby zorganizować kampanię śledzenia komety. Międzygwiezdna flota dziesiątek statków kosmicznych wycelowała swoje obiektywy i czujniki w kometę.
Tom Statler, główny naukowiec NASA ds. małych ciał Układu Słonecznego, porównał to działanie do oglądania meczu baseballowego z różnych miejsc na stadionie.
"Każdy ma aparat i próbuje sfotografować piłkę. Nikt nie ma idealnego widoku i każdy ma inny aparat" – tłumaczył. Ale dzięki tym różnym szczątkowym danym udało się uzyskać w miarę spójny obraz. Wykorzystano w tym celu m.in. sondą Mars Reconnaissance Orbiter, orbiter MAVEN, teleskop Swift i Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (JWST) i wiele innych sond.
Dzięki uzyskanym danym naukowcy byli w stanie oszacować tempo produkcji wody przez kometę, co stanowi kluczową wskazówkę dotyczącą historii jej powstawania. JWST zapewnił pierwsze od czasu swojego startu obserwacje obiektu międzygwiazdowego w podczerwieni, wykrywając niezwykle wysoki stosunek dwutlenku węgla do lodu wodnego, znacznie przekraczający wartości typowe dla komet powstałych w naszym Układzie Słonecznym.
3. Jest starsza, niż wszystko, co znamy
Naukowcy twierdzą, że te informacje sugerują, że lód 3I/ATLAS mógł zostać ukształtowany przez silniejsze promieniowanie otoczenia wokół starszej gwiazdy. Kometa prawdopodobnie podróżuje przez przestrzeń międzygwiezdną od dawna. Statler, biorąc pod uwagę prędkość, z jaką poruszała się po wejściu do Układu Słonecznego, stwierdził, że poszlaki wskazują na pochodzenie komety z bardzo starego układu planetarnego, prawdopodobnie starszego niż nasz.
"Szczerze mówiąc, aż mnie ciarki przechodzą, gdy o tym myślę" – powiedział. Nic dziwnego: zobaczył coś, co już leciało przez kosmos, choć nie było jeszcze Słońca i Ziemi. Nie było czegoś, co nazywamy światem.

2 tygodni temu
21



English (US) ·
Polish (PL) ·