19-latka jechała 260 km/h. Auto stanęło w płomieniach, zginął nastolatek. Jest nowy wyrok

1 miesiąc temu 22

Sąd Okręgowy w Kaliszu zmienił wyrok pierwszej instancji dla 21-letniej dziś kobiety, która w 2023 roku doprowadziła do wypadku na DK11. W zdarzeniu zginął 17-latek.

Wypadek w Rogaszycach KPP Ostrzeszów

19-latka doprowadziła do wypadku, w którym zginął 17-latek

9 października 2023 roku doszło do tragicznego wypadku na Drodze Krajowej 11 w Rogaszycach. 19-letnia kobieta usłyszała wówczas zarzuty w związku ze zdarzeniem, w którym zginął podróżujący autem 17-latek. W sierpniu 2023 roku Sąd Rejonowy w Ostrzeszowie skazał kobietę na karę półtora roku więzienia, nałożył na nią także ośmioletni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz zapłatę po 50 tys. zł nawiązki dwóm osobom z rodziny zmarłego nastolatka. 

Sąd Okręgowy w Kaliszu podwyższył karę

Oskarżyciel i pełnomocnik zmarłego 17-latka domagali się jednak wyższej kary dla kobiety. Jak informuje "Głos Wielkopolski", 24 września Sąd Okręgowy w Kaliszu wydał prawomocny wyrok, w którym podwyższył wyrok dla obecnie już 21-letniej kobiety do trzech lat pozbawienia wolności. W pozostałym zakresie wyrok został utrzymany. Sąd uznał pierwszy wyrok za rażąco niski. Jego zdaniem oskarżona umyślnie naruszyła zasadę mówiącą o kierowaniu pojazdem z bezpieczną prędkością. Oskarżona tłumaczyła, że jadący z nią koledzy zachęcali ją do szybkiej jazdy. Warto jednak zwrócić uwagę, że kobieta prowadziła auto z prędkością 260 km/h w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 90 km/h. 

Zobacz wideo Czy wiesz, co zrobić, gdy zaginie ktoś bliski?

"Doprowadziła do dachowania, wjechania w pole i zapalenia się samochodu"

Jak pisaliśmy, kobieta miała prowadzić samochód, który jechał z bardzo dużą prędkością, co nagrywał jeden z pasażerów (autem poza nią i zmarłym 17-latkiem jechał także inny 19-latek). Maciej Meler z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim twierdził wówczas, że 19-latka "nie zachowała należytych środków ostrożności", a także nie obserwowała należycie sytuacji drogowej. - Doprowadziła do dachowania i wjechania w pole uprawne, a następnie zapalenia się samochodu. Obrażenia u jednego z pasażerów skutkowały zgonem, u drugiego podlegają leczeniu w szpitalu - dodawał.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło