Ośmiu nastolatków pobiło w Kołobrzegu (woj. zachodniopomorskie) swojego rówieśnika. Mimo że sytuacji przyglądał się tłum gapiów, nikt nie zareagował. Matka chłopca postanowiła walczyć o ukaranie sprawców.
O sprawie jako pierwsze poinformowało TVP3 Szczecin.
Wszystko zdarzyło się na jednym z dużych placów zabaw w centrum miasta. 15-letni poszkodowany przyszedł tam, aby sam na sam wyjaśnić zatarg ze swoim rówieśnikiem. Tymczasem na miejscu pojawiło się jeszcze siedmiu innych nastolatków.
Wówczas zaczęła się bójka, a tak naprawdę, znęcanie się nad 15-latkiem. Bito go po twarzy i kopano po całym ciele.
Przeprowadzone dzień później badanie wykazało, że chłopak ma liczne krwiaki na podudziach, uraz klatki piersiowej, podejrzenie stłuczenia żeber i trudności w oddychaniu.
Jak powiedziała TVP3 Karolina Seemann z kołobrzeskiej policji, to brak reakcji gapiów doprowadził do eskalacji przemocy. Funkcjonariuszka dodała, że wystarczy zaalarmowanie służb.
Żadna z osób przyglądających się katowaniu tego nie zrobiła.
Jak przekazała matka pobitego nastolatka, oprawcy grozili mu kolejnym pobiciem. Mimo to kobieta zdecydowała się zgłosić sprawę na policję, bo nie chce, aby podobna sytuacja spotkała jeszcze kogoś. Nie odpuszczę. Z jednego prostego powodu. Dzieci trzeba chronić, a milczenie jest pozwoleniem na takie działania i na eskalację tych działań - podkreśliła.
Sprawcom pobicia, którzy ukończyli 17 lat, grozi pięć lat więzienia.

4 tygodni temu
15





English (US) ·
Polish (PL) ·