- Dwaj główni polityczni gracze zwierają szeregi przed kampanią w 2027 r. i szukają sposobów na wygraną w kolejnych wyborach - pisze money.pl
- Wprawdzie miejsca w finansach na wyborcze fajerwerki już nie ma, jednak mimo tego pojawiają się zaskakujące pomysły, aby przekonać wyborców do siebie
- Jeden z pomysłów PiS to bon na 100 tys. zł za trzecie dziecko
- W piątek w Katowicach rozpocznie się dwudniowy kongres programowy tej partii
Karuzela pomysłów na wygraną w wyborach ruszyła
W piątek rozpocznie się dwudniowy kongres programowy Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach. Zaś w sobotę w Warszawie KO planuje kongres zjednoczeniowy z mniejszymi koalicjantami - Nowoczesną i Inicjatywą Polską.
Na kongresie PiS - jak informuje money.pl - ma być 20 sesji plenarnych i ponad 100 paneli. Wydarzenie ma mieć charakter głównie mobilizacyjny.
- Nie liczymy na wielki sukces. Ale jak wojsko nie pracuje, to się pruje - mówi money.pl polityk PIS.
Z rozmów z przedstawicielami obu partii wynika, że nie należy spodziewać się tak spektakularnych fiskalnie propozycji porównywalnych z tymi z 2015 czy 2023 roku.
- To nie będzie wyścig na wielkie propozycje programowe, chodzi raczej o przegrupowanie się i domknięcie pewnego etapu. Z PiS będzie to raczej walka o to, kto w weekend wygeneruje więcej hashtagów czy sprzeda bardziej medialnie nośne bon moty - przyznaje polityk KO.
W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele PiS. Przyznają, że fajerwerków nie będzie, bo badania pokazują, że społeczeństwo nie ma parcia na kolejne rozdawnictwo, a wzrasta niepokój stanem finansów publicznych. Duży deficyt i szybko rosnący dług mogą być dużym balastem dla partii, która wygra wybory i będzie musiała spiąć budżet.
- Nowa ekipa rządząca, która obejmie stery w 2027 r., musi być świadoma, że sytuacja makrofiskalna i gospodarcza będzie gorsza niż obecnie - można wyczytać w dokumencie PiS-u na najbliższy kongres.
Karuzela pomysłów
Money.pl przeanalizował ponad 500-stronnicowy dokument przygotowany na kongres PiS pod tytułem "Myśląc Polska". Zawarte tam propozycje można traktować jako te, które mogą wejść do katalogu obietnic wyborczych tej partii.
Oto najciekawsze z nich:
- System prezydenckie lub kanclerski
Partia postuluje m.in., by "jednoznacznie doprecyzować system źródeł prawa powszechnie obowiązującego", bo zamęt w krajowym porządku prawnym wywołuje orzecznictwo trybunałów europejskich. Jak pisze money.pl, można założyć, że to zapowiedź dążenia do prawnego osłabienia orzecznictwa TSUE czy ETPCz względem regulacji krajowych.
W publikacji mowa też o "resecie konstytucyjnym" i zakończeniu "farsy" z nieuznawaniem przez część środowisk sędziowskich i politycznych takich instytucji jak KRS, SN czy TK oraz zaprzestania dzielenia sędziów na "neo" i "paleosędziów".
Systemowo PiS postuluje też odejście od dzisiejszego systemu sprawowania władzy w Polsce w stronę bardziej klasycznego systemu prezydenckiego lub kanclerskiego. Chce doprecyzowania jednoznacznie funkcji i kompetencji ośrodków władzy wykonawczej, przede wszystkim w zakresie polityki obronnej i międzynarodowej.
- Mieszkalnictwo
"Najpoważniejszą barierą rozwoju budownictwa mieszkaniowego jest dziś brak dostępnych gruntów. Dlatego musimy stworzyć sprawne i przejrzyste procedury odrolniania ziemi, a także umożliwić miastom zawieranie porozumień z okolicznymi gminami wiejskimi" - wskazuje Jakub Banaszek, związany z PiS prezydent Chełma.
Pisze o "decentralizacji budowy mieszkań poprzez realne wsparcie samorządów, TBS-ów i lokalnych inicjatyw".
Pada też pomysł zrównania opodatkowania zysków z najmu nieruchomości ze stawką podatku od zysków kapitałowych (np. z inwestycji w rozwój polskich przedsiębiorstw notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych).
- Kredyty ze stałą stopą na 20-30 lat
PiS proponuje też ułatwienia w kredytowaniu mieszkań; gwarancje wkładu własnego, udzielane przez BGK, które mogłyby być spłacane w czynszu, a w określonych sytuacjach (np. przy narodzinach kolejnego dziecka) częściowo umarzane. Pada też pomysł wprowadzenia na polski rynek długoterminowych kredytów hipotecznych, ze stałą stopą na 20 lub nawet 30 lat.
Rozważa też szukanie środków na budownictwo społeczne w emisji długu przez specjalny fundusz BGK.
- Bon na 100 tys. zł za urodzenie trzeciego dziecka
W dokumencie jest też mowa o zmianie w 800+, m.in. progresja świadczenia w zależności od liczby dzieci i jego coroczna waloryzacja, podwyższenie świadczenia rodzicielskiego oraz zasiłku macierzyńskiego dla ubezpieczonych w KRUS do poziomu minimalnego wynagrodzenia.
Bartosz Marczuk, były wiceminister pracy w rządzie PiS, ma z kolei pomysł na bon mieszkaniowy do 100 tys. zł za urodzenie trzeciego dziecka oraz 40 tys. zł od pierwszego dziecka, a do tego program darmowych obiadów w podstawówkach.
						 Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
					
Dowiedz się więcej na temat:

 6 dni temu
                                20
                        6 dni temu
                                20
                     
     
			 
			 
			 
			 
			 
			



 English (US)  ·
                        English (US)  ·        Polish (PL)  ·
                        Polish (PL)  ·