Czy reprezentacja Polski dokona piłkarskiego cudu i wywalczy bezpośredni awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata? Jest na to cień szansy, ale wierzą w niego pewnie tylko najwięksi optymiści. Tłumaczymy i przedstawiamy scenariusze ws. tego, co musiałoby się stać.
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl
Coraz więcej zespołów jest już pewnych gry na przyszłorocznych mistrzostwach świata w Stanach Zjednoczonych, Meksyku i Kanadzie. Na mundialu zagra w sumie aż 48 zespołów, ale czy w tym gronie znajdzie się reprezentacja Polski? Nasza kadra jest praktycznie pewna gry w barażach, ale czy jest cień szansy na wywalczenie bezpośredniego awansu?
Zobacz wideo Lech zakpił z Hiszpanów. "Wolałbym mieć taką szatnię niż takich piłkarzy"
Polska awansuje bezpośrednio na mistrzostwa świata? To byłby cud
Obecnie reprezentacja Polski ma sześć rozegranych spotkań, ma 13 punktów w tabeli i bilans bramkowy 10:4 (+6). Wyprzedza ją Holandia z 16 punktami i bilansem 22:3 (+19). Co jasne - w ustalaniu klasyfikacji liczą się najpierw punkty, a następnie bilans bramkowy. A ten Holendrzy mają kapitalny i nie do nadrobienia praktycznie przez Biało-Czerwonych. Oznacza to tyle, że żeby jakkolwiek marzyć o bezpośrednim awansie, to trzeba najpierw w piątek wygrać z Holandią pierwszy raz od 46 lat.
Zobacz też: Gigantyczna sensacja! Są o krok od awansu na mundial
Gdyby kadra Jana Urbana napisała tak piękną historię i zrównała się punktami z Holandią, to w ostatniej kolejce eliminacji Biało-Czerwoni zagrają na wyjeździe z Maltą, a Holendrzy u siebie z Litwą. Kolejna wygrana Polski i sensacyjna strata punktów przez "Oranje" dałaby nam awans.
Zostaje jeszcze inny scenariusz, rodem z powieści sci-fi, że Polska wysoko gromi Holandię i Maltę, a Holendrzy skromnie ogrywają Litwę np. 1:0, co pozwoliłoby nam odrobić straty w bilansie bramkowym. Umówmy się - w takie rozstrzygnięcie nikt nie wierzy.
Wszystko więc wskazuje na to, że Polaków czeka gra w barażach, a w nich kluczowe będzie utrzymanie pierwszego koszyka w losowaniu. "W tym momencie Polska byłaby w pierwszym koszyku, wraz z Włochami, Turcją i Ukrainą. Zespoły z pierwszego koszyka trafią na drużyny z koszyka numer cztery, w którym znajdują się zwycięzcy grup Ligi Narodów. To Walia, Rumunia, Szwecja oraz Irlandia Północna. Wygrana z Maltą i remis z Holandią da Polsce niemal pewne miejsce w pierwszym koszyku" - tłumaczył Aleksander Bernard ze Sport.pl.
Mecz reprezentacji Polski z Holandią zostanie rozegrany już w piątek 14 listopada o godz. 20:45 na Stadionie Narodowym w Warszawie. Relację tekstową z tego spotkania będzie można śledzić na Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

16 godziny temu
6




English (US) ·
Polish (PL) ·