Oto nowy klub Lewandowskiego? Chcą go już w styczniu

2 dni temu 6

Robert Lewandowski ma ważny kontrakt z Barceloną tylko do końca tego sezonu. Jaka będzie jego przyszłość? Zagraniczne media podają, że jest jeden klub, który z chęcią podpisałby Lewandowskiego już w styczniu. Gra w nim już jeden reprezentant Polski. - Sam muszę odpowiedzieć sobie na pytanie, co chcę zrobić - mówi Lewandowski.

SOCCER-SPAIN-CEL-BAR/ Fot. REUTERS/Miguel Vidal

Robert Lewandowski ma już tylko kilka miesięcy ważnego kontraktu z Barceloną. Jego umowa z mistrzem Hiszpanii wygasa w czerwcu przyszłego roku i nie wiadomo, czy współpraca zostanie przedłużona. - Sam muszę odpowiedzieć sobie na pytanie, co chcę zrobić. Na ten moment nie znam jeszcze odpowiedzi. Nie spieszy mi się, mam w sobie spokój. Nawet, jakby klub teraz do mnie przyszedł i złożył jakąś propozycję, to nie dałbym odpowiedzi - mówił Lewandowski na konferencji prasowej reprezentacji Polski, odnosząc się do swojej przyszłości.

Zobacz wideo Sebastian Staszewski, autor książki „Lewandowski. Prawdziwy": Robert oglądał wywiad o książce u Rymanowskiego. Pozwu nie mam

Fenerbahce chce Lewandowskiego w styczniu. To oferta dla Polaka

Od wtorku w hiszpańskich i tureckich mediach pojawia się informacja, że Lewandowskim interesuje się Fenerbahce, a więc klub, w którym obecnie występuje Sebastian Szymański. Turcy widzą w Polaku idealnego następcę dla Youssefa En-Nesyriego, który nie sprawdza się w Stambule. Turecki dziennikarz Yagiz Sabuncuoglu podawał też, że Fenerbahce spotkało się z Pinim Zahavim, agentem Lewandowskiego. Jak aktualnie wygląda sytuacja?

"Mundo Deportivo" podaje, powołując się na wiadomości z Turcji, że Fenerbahce dopytuje o warunki kontraktu Lewandowskiego i oferuje mu umowę do czerwca 2027 r. Wówczas En-Nesyri przeniósłby się do Arabii Saudyjskiej. "Nie podjęto żadnych oficjalnych kroków, aby nie zakłócić stabilności zespołu" - czytamy. Fenerbahce chętnie sprowadziłoby Lewandowskiego już w styczniu.

Katalońscy dziennikarze zaznaczają, że poza Fenerbahce chętnie do siebie Lewandowskiego sprowadziłby Milan. W tym przypadku mowa jednak o transferze, który dokonałby się latem przyszłego roku. W najbliższych tygodniach ma dojść do spotkania między Zahavim a Iglim Tare, czyli dyrektorem sportowym Milanu. Poza tym na transfer Lewandowskiego nalega Zlatan Ibrahimović, doradca zarządu Milanu.

Aktualnie Fenerbahce zajmuje drugie miejsce w lidze tureckiej z 28 punktami i traci punkt do prowadzącego Galatasaray. Do tej pory Fenerbahce nie przegrało ani jednego meczu w rozgrywkach Super Lig.

Zobacz też: To już oficjalne! UEFA ujawnia ws. Euro 2028

To będzie następca Lewandowskiego? "Barcelona pozyskałaby drapieżnika"

- Myślę, że jestem w stanie sobie to wyobrazić, że częściej będę wchodzić na boisko z ławki. Fizycznie dobrze się czuję i nie oczekuję, że w każdym meczu będę grał po 90 minut. Po tylu latach nie czuję takiej presji i nie chcę sobie narzucać, że muszę grać w każdym meczu - w tych słowach Lewandowski odniósł się do faktu, że ostatnio częściej wchodzi z ławki rezerwowych.

Na ten moment nie wiadomo, kto zostałby następcą Lewandowskiego w Barcelonie. Naturalnie pojawia się kandydatura Ferrana Torresa - który jest już przekwalifikowany na środkowego napastnika - ale tu nie należy wykluczać transferu. Ostatnim kandydatem w prasie na to miejsce był Harry Kane z Bayernu Monachium, który ma klauzulę wykupu w wysokości 65 mln euro.

"Na dzień dzisiejszy nie ma ani numeru jeden, ani numeru dwa na hipotetycznej liście następców Lewandowskiego. Gdyby taki plan się powiódł, to Barcelona pozyskałaby drapieżnika w miejscu, którego liczby i prestiż dorównywałyby Lewandowskiemu, ale który byłby od niego o pięć lat młodszy" - pisał dziennik "Mundo Deportivo".

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło